aktualności

Liście, grzechotki, fujarki



Dawne wiejskie pastwiska były miejscem, gdzie dzieci nie tylko pracowały, ale i uczyły się śpiewać, grać na instrumentach i tańczyć. Podczas majowej odsłony warsztatów „Rodzinne południe w skansenie” staraliśmy się przenieść choć na chwilę w czasy, gdy na łąkach słychać było muzykę.

Jakkolwiek pogoda spłatała nam figla i zamiast grać i tańczyć przy zagrodzie naszych owiec spędziliśmy południe w zabytkowej szkole z Trzebosi, uczestnicy mogli poczuć się jak dawni wiejscy pastuszkowie. Poznali proste instrumenty muzyczne, które towarzyszyły pasterzom – fujarkę, organki, świstawki wierzbowe, drumlę. Uczyli się też grać na najbardziej chyba dostępnym na pastwiskach instrumencie – na liściu.

Warsztatowicze zrobili też instrumenty z rzeczy, które można znaleźć w każdej kuchni. Z butelek, pudełek, kartonowych rurek, kaszy, grochu i fasoli powstały grzechotki. Zostały one fantazyjnie przystrojone bibułą i wykorzystane do stworzenia małej orkiestry. Uczestnicy spotkania grali do tradycyjnych melodii rzeszowskich, poznali również podstawowe rytmy najpopularniejszych tańców ludowych. Udało im się, przynajmniej na chwilę, rozjaśnić to sobotnie, deszczowe południe.

A tak to wszystko wyglądało:

liscie01.jpg
liscie02.jpg
liscie03.jpg
liscie04.jpg
liscie05.jpg
liscie06.jpg
liscie07.jpg
liscie08.jpg
liscie09.jpg
liscie10.jpg
liscie11.jpg
liscie12.jpg
liscie13.jpg
liscie14.jpg
liscie15.jpg
liscie16.jpg
liscie17.jpg
liscie18.jpg
liscie19.jpg