ETNOnotatnik

Podlewanie majówki

Dzisiaj chcemy przywołać słowo „majówka”, które oznacza drzewko przybrane kwiatami i wstążkami wznoszone wysoko ponad dachy wsi. Sprawdź, w jakim celu!

Majówka – słowo to współcześnie ma różne znaczenia. Dla wielu majówką jest sam wyjazd w plener np. na piknik, albo wręcz tzw. długi weekend trwający najczęściej od 1 maja do niedzieli po nim następującej. Majówka to także nabożeństwo odprawiane w każdy majowy wieczór, w kościele lub przed kapliczkami, podczas którego odśpiewuje Litanię Loretańską do Najświętszej Maryi Panny. My dzisiaj chcemy przywołać słowo „majówka”, które oznacza drzewko przybrane kwiatami i wstążkami wznoszone wysoko ponad dachy wsi.

Majówka zwana też wiechą to ubrana w różnokolorowe wstążki jodełka mocowana na wysokim (ok. 20 m) okorowanym pniu. Takie drzewko na początku maja (lub przed Zielonymi Świątkami) stawiał kawaler (często z pomocą kolegów) przed oknem chaty, w której mieszkała upatrzona przez niego dziewczyna. Czyniono to zwykle nocą, by następnego dnia z rana była to niespodzianka zarówno dla panny, jak i dla innych. Rano mieszkańcy wsi [Wola Rafałowska] rozglądali się, gdzie stoi wiecha, i gdzie będzie [potem] wesele… Taka majówka była zatem tradycyjnym sposobem na zaloty, dla dziewczyny zaś szczególnym wyróżnieniem i widomym znakiem sympatii ze strony kawalera, który miał zapewne małżeńskie zamiary.

W zależności od tego jak został przyjęty, za jakiś czas mogło odbywać się tzw. odnawianie majówki (najczęściej w nocy z 14 na 15 maja), które było traktowane we wsiach w okolicy Łańcuta jako oficjalne zaręczyny.

Zwyczaj ten według Franciszka Kotuli bardziej powszechny był na północ od Rzeszowa, na terenie dawnej Puszczy Sandomierskiej, we wsiach lasowiackich. Krzysztof Ruszel wymienia jednak także kilka wsi podrzeszowskich, w których stawiano „majówki, wiechy” do poł. XX w. W archiwum Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie istnieją relacje np. z Łąki, Palikówki, Strażowa, Terliczki, Łukawca, Budziwoja i Kąkolówki oraz z okolic Łańcuta: z Korniaktowa, Kraczkowej, Krzemienicy oraz z Kosiny.

W tej ostatniej miejscowości podczas badań terenowych prowadzonych przez nasze Muzeum w 2016 r. zanotowano ten zwyczaj w rozmowach z trzema osobami.

Tak wspominał jeden z naszych rozmówców: Majówka to choinka ustrojona we wstążeczki, cukierki na fest wysokiej tyczce, (…) „Lesioki” wybrały jak najwyższą, zapłacili. Wystawiali majówki-wiechy nocą, i jak rano wstały panny, niespodzianka to była. Drugi informator dodaje: Stawiano majówki tam, gdzie była dziewczyna atrakcyjna, czy na wydaniu. Ze ściąganiem majówki było tak, że niby się śpieszył, ale tak żeby wszyscy widzieli...

Informacja o stawianiu majówki pojawia się także w wywiadzie w Budach Łańcuckich: Na 1 maja w nocy majówki stawiało się poważniejszym, ładniejszym pannom. (…) Na majówce wieszało się pół litry wódki, ubrana była ona wstążkami. Postała 2 tygodnie, [a potem] żyrdź porżnęli na drewna, wódkę wypili. Panna mogła zrobić gościnę. Ta sama rozmówczyni podkreśla, że zwyczaj ten żywy jest jeszcze np. w Żołyni, bo: 3 lata temu stała majówka u sołtysa w Budach, bo tam były 3 panny!

Zaśdziewczętom, których chłopcy nie darzyli sympatią, często dokuczano. Zamiast wiechy stawiano starego dziada zrobionego na gruszce, na śliwce. Jeden informator z Kosiny wspomina córkę sąsiada,którajak nie chciała chłopaka, to wyciągły [na 1 maja] na dach cały wóz, ściągane i przenoszone były bramy, rozcinane wiązki patyków itp.

Kotula zanotował także, że Majówkę urządzano również ot tak sobie. Bywało, że postawili chojaka we wsi lub pod lasem i zbierała się pod nim gromada…

Warto tu odnotować także inne znaczenia słowa wiecha, które padało podczas rozmów z etnografami w trakcie badań (2014-2016) w innych kontekstach. Po pierwsze – jako element związany z obrzędowością rodzinną – weselem, po drugie – na zakończeniu poszczególnych etapów w budowaniu domu.

W okolicy Łańcuta: w Albigowej, Husowie, Handzlówce, Markowej, Wysokiej jednym ze zwyczajów przedweselnych było przygotowywanie, ale nie przez kawalerów, jak w przypadku majówki, a przez drużki, tzw. podwieszne – małej choinki ozdobionej białymi piórkami nazywanej wiechą. Zatykano ją wysoko, na kalenicy domu panny młodej. Odbywały się tzw. wichowiny. Do tej wiechy śpiewano. To długo było, jeszcze nie tak dawno wiechę stawiali. Pod Przeworskiem, w Nowosielcach oraz Jaworniku Polskim zanotowano, że na zakończenie robót przy budowie domu każda grupa rzemieślników stawiała swoją wiechę. Murarze, cieśle i blacharze – osobno świętowali. Robiło się ją z drzewka albo głównie z kwiatów.

Do końca maja 2022 r. majówkę przybraną w kolorowe wstążki i kwiaty z bibuły można zobaczyć w zagrodzie z Huty Przedborskiej w naszym skansenie.

Justyna Niepokój-Gil

MKL_20210430_6864.jpg
MKL_20210430_6873.jpg
MKL_20210430_6878.jpg
MKL_20210430_6881.jpg
MKL_20210430_6886.jpg
MKL_20210430_6891.jpg

Bibliografia:

Wywiady terenowe, etnograficzne z Archiwum Naukowego MKL w Kolbuszowej: Kosina, UM, MKL-AE 651/7; Kosina, TE, MKL-AE651/5, Budy Łańcuckie, BM, MKL-AE 651/1.
Tradycyjne obrzędy i prace polowe… [w:] Z mojej małej ojczyzny. Historia wsi życiem ludzi pisana, cz. II., Wola Rafałowska 2012.
F. Kotula, Przeciw urokom, Warszawa 1989.
F. Kotula, Z Sandomierskiej Puszczy,Kraków 1962.
K. Ruszel, Leksykon kultury ludowej w Rzeszowskiem, Rzeszów 2004.