wydarzenia
Potańczyliśmy z Brodami…
…choć była to muzyka nie tylko do tańca. Łączyła w sobie popisy muzykantów, refleksje nad ludowym brzmieniem i zabawę ze współczesnością.
Pochodziła z serca Puszczy Sandomierskiej – z badań, jakie Witek Broda przeprowadził na naszych terenach i o których opowiedział przed rozpoczęciem koncertu. Każdy kolejny utwór poprzedzał kilkoma słowami o jego źródle, miejscu wykonywania i sposobie tańcowania. Lider grupy wiódł prym niezwykle energicznymi dźwiękami skrzypiec, Zuzanna Zimończyk chropawym i nieco szalonym brzmieniem trąbki podrywała do tańca, Kuba Mielcarek czarował rytmicznymi, koronkowymi improwizacjami kontrabasowymi, a Mirosław Ładoś utrzymywał odpowiedni puls za pomocą suchych, bardzo precyzyjnych, a zarazem galopujących i wprowadzających w trans uderzeń w instrumenty perkusyjne. Słuchanie i zabawa wśród takich dźwięków to doświadczenie wielowarstwowe, do wspominania przez lata.