wydarzenia
Odzyskane dziedzictwo - relacja
To, co na naszych oczach odchodzi w zapomnienie, było głównym tematem imprezy, która odbyła się 20 września w parku etnograficznym.
W tym roku najwięcej uwagi poświęciliśmy coraz bardziej rozluźniającym się na wsi więziom międzyludzkim. Dlatego też można było zobaczyć prace wykonywane dawniej wspólnie – darcie pierza, przy którym w zimowe wieczory snuło się opowieści, śpiewało i żartowało, oraz wykopki, wymagające sąsiedzkiej pomocy.
Pierze darli członkowie Zespołu Obrzędowego „Wolanie”, natomiast do wykopków stawili się „Nosowiany” z Nosówki.
Zwiedzający mogli tego dnia zajrzeć do wnętrz chałup z Jeziórka, Cierpisza i Brzózy Stadnickiej. W każdej z nich czekał przewodnik, który opowiadał o życiu i zajęciach mieszkańców zagród.
W szkole z Trzebosi zaś, jak zwykle, można było spróbować regionalnych potraw przygotowanych przez gospodynie z Huty Przedborskiej.
Po południu ożywiło się otoczenie kościoła pw. św. Marka Ewangelisty z Rzochowa. To "Nosowiany" z Nosówki dawali koncert pobożnych pieśni. Pod kościołem nie zabrakło też dziada, który wygrywał przed mszą nabożne melodie na harmonijce ustnej.
O 16.30 zaczęła się msza św. w rycie trydenckim odprawiona przez ks. Marcina Dunaja. Wzbudziła ona na tyle duże zainteresowanie, że kościół ledwie pomieścił wszystkich wiernych.
Po mszy w kościele szybko zainstalował się zespół Joanny Słowińskiej. Artystka dała koncert pod tytułem „Od narodzin do śmierci – opowieść o człowieczym losie”. Zebrani usłyszeli pięknie zaaranżowane melodie ludowe i tradycyjne z Polski i i nie tylko.
W repertuarze zespołu znalazły się pieśni obrzędowe, kołysanki, pieśni dziadowskie, a także współczesne kompozycje, które złożyły się na opowieść o narodzinach, miłości i przemijaniu. Joanna Słowińska podbiła serca kolbuszowskiej publiczności, nie obyło się bez długich bisów i wspólnego śpiewania.
Okazało się, że impreza mająca przypominać o dziedzictwie utraconym, stała się dla odwiedzających okazją do odkrywania na nowo dziedzictwa właśnie odzyskiwanego.
Całość odbyła się dzięki dotacji Województwa Podkarpackiego, w ramach obchodów Europejskich Dni Dziedzictwa.
Wspaniałe fotografie wykonał Jan Mazurkiewicz.