wydarzenia
16 lipca w zagrodzie – relacja
Zabawkarz, garncarz i wikliniarz. Specjały rodem z Mazurów: pierogi, barszcz, ogórki kiszone, sernik i ciasto drożdżowe. Na scenie zespoły „Polanie znad Dniepru” z Kijowa i „Rochy” z Sędziszowa Młp. Tak było w minioną niedzielę!
16 lipca w skansenie już w sektorze wstępnym byliśmy zachwycani bogactwem tradycji, tutaj akurat muzycznej. Na scenie swoimi występami oko cieszyła młodzież z Zespołu Pieśni i Tańca „Polanie znad Dniepru” z Kijowa oraz Zespołu Pieśni i Tańca „Rochy” z Sędziszowa Małopolskiego.
Widzowie mogli oglądać tańce regionalne, jakie miał w repertuarze zespół z sąsiedniego powiatu, ale też tańce z Podhala czy Żywiecczyzny – bo takie prezentował zespół polonijny z Ukrainy. „Polanie znad Dniepru” przedstawiali także tańce ukraińskie, między innymi z elementami akrobatyki i gry na niezwykłych instrumentach podobnych do piszczałek, zwanych tylenkami.
Na terenie parku etnograficznego zwiedzający spotkali się z zabawkarzem Markiem Tomalą z Leżajska, garncarzem Leszkiem Jurkiem z Pogwizdowa oraz wikliniarzem Marianem Kostkiem z Jelnej. Ci, którym spacer na świeżym powietrzu zaostrzył apetyt, na pewno trafili – wiedzeni pięknymi zapachami – do szkoły z Trzebosi, gdzie urzędowały panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Mazurów. W menu były między innymi pierogi, barszcz, chleb ze smalcem i kiszonym ogórkiem, ciasto drożdżowe, sernik i kompot.
Przypominamy, że tak samo atrakcyjne spotkania z tradycją kulinarną (i nie tylko) można przeżywać co tydzień, w każdą wakacyjną niedzielę! Wtedy też otwarte są spichlerz z wystawą malarstwa Wojciecha Trzyny, kościół z Rzochowa i jedna ze skansenowskich zagród.