ETNOnotatnik

Wróżby andrzejkowe

W dzień świętego Andrzeja, pannom z wróżby nadzieja!

Wigilia św. Andrzeja przypadająca 29 listopada w tradycji ludowej była czasem niezwykłym, pełnym magii i zabiegów wróżebnych. Tego dnia dziewczęta wróżyły sobie, kiedy i za kogo wyjdą za mąż. Popularną wróżbą było lanie roztopionego wosku przez dziurkę od klucza lub gałązki z miotły do naczynia z zimną wodą. Z kształtu, jaki powstał, odczytywano przyszłość.

Inną praktyką było przygotowywanie przez dziewczęta specjalnych placków, które ustawiały na ziemi, a następnie wpuszczały do izby wygłodzonego psa. Której placek został jako pierwszy zjedzony, ta miała najszybciej wyjść za mąż. Placki pieczono w osobliwy sposób: mąka musiała być zmielona w żarnach na opak, zaś wodę potrzebną do zarobienia ciasta dziewczęta nosiły w ustach.

Kolejną wróżbą było wyciąganie symbolicznych przedmiotów schowanych pod miską. Wyciągnięcie pierścionka lub kawałka czepca znaczyło rychłe zamążpójście, różańca – pójście do klasztoru, ruta symbolizowała staropanieństwo, zaś szmaciana lalka urodzenie nieślubnego dziecka. Ustawiano także buty w poprzek izby. Której but jako pierwszy dotknął progu, ta miała wyjść za mąż jako pierwsza. Liczono także kołki w płocie: liczba parzysta znaczyła małżeństwo z kawalerem, zaś nieparzysta z wdowcem.

Wróżby andrzejkowe odprawiane były po domach w małych grupach rówieśnic, w tajemnicy przed chłopcami. Było to ostatnie spotkanie towarzyskie przed rozpoczynającym się adwentem. Wróżby i zabawy andrzejkowe znane były w całej Polsce.

Źródło:
W. Gaj-Piotrowski, Kultura społeczna ludu z okolic Rozwadowa, Wrocław 1967.